fajny topic
moja wiara jest bardzo... zróżnicowana ze tak powiem,ale po kolei.
wierze w Boga,nie wierze w kościół.nie wierze w Biblie,nie wierze ze człowiek powstał od Boga.nie wierze za mial Syna,nie wierze w Maryje.Bóg w ktorego wierze umie pomoc gdy sie Go o to poprosi.nie modle sie codziennie,tylko jak czegos potrzebuje itp.wtedy modle sie do Niego.
jesli chodzi o Biblie to juz sam poczatek jest dla mnie smieszny,Bóg stworzył Adama a nastepnie(z jego zebra) Ewe-no ok.urodzili 2 synow-no zgoda.
w takim razie skad sie wzieli pozostali ludzie?
w Bibli nie ma nic ze Adam i Ewa urodzili wiecej dzieci,wiec synowie tez nie zrobili dzieci...;[
Maryja Dziewica urodzila Jezusa-jak? in vitro? ;[
Jezus umarł na krzyzu po to zeby nas oczyscic z grzechu i wybawic od zła-wybawił i oczyścił? ;[
ok nastepna sprawa.
wierze ze po smierci dusza idze tam gdzie sobie na to zapracowala w ciagu zycia.wierze tez w reinkarnacje(widzicie tu sprzecznosc?)
nie wierze w takie pieklo gdzie sa jakies tam gorące kotły,ogien i diabły.
piekło jest już na Ziemi(wojna,terroryzm,kataklizmy,morderstwa,gwałty)a jesli chodzi o pieklo pozaziemskie to jest to miejsce gdzie panuje smutek,zazdrosc i zawisc,ida tam tylko ci najgorsi...w niebo tez nie wierze,tak jak juz wczesniej napisalem po prostu idze sie do miejsca na jakie sie zapracowalo w ciagu zycia.
ktos zapytal co sadzimy o duchach itp.
wierze w duchy bardzo mocno...wiem ze sa,nie powiem dlaczego bo to nie temat o moim zyciu.
w zjawiska nadprzyrodzone tez wierze.
tak wiec widzicie ze jestem inny...
jestem tak jakby chrzescijaninem(chociaz nie mam prawa sie tak nazywac)
buddysta(jak wyżej)
i scjentolgiem tzn.ze wierze tez w to co wyznawcy koscioła scjentologicznego.