LucyLu napisał(a):I jeszcze coś na temat zabicia Locke`a przez Bena.
No nie moge się zgodzić, że było to z pobudek egoistycznych. Może się mylę, ale póki co barkuje mi paru elementów aby w to uwierzyc.
Chciał wrócić na wyspę. Starczy.
LucyLu napisał(a):Po pierwsze Ben przygotowywl sie do uduszenia Locke'a juz wczesniej, od momentu odczepienia konca linki. A juz na pewno, gdy Locke ja odlozyl, a Ben sie po nia odwrocil.
Bo od początku chodziło mu tylko o informacje.
LucyLu napisał(a):Po drugie wszystko mozna o Benie powiedziec, ale nie to, ze jest glupil. No i takie po prostu morderstwo Locke'a jest dla mnie zbyt banalne jak na ten serial i jak na samego Bena.
No właśnie, miał w tym cel - chciał wrócić na wyspę.
LucyLu napisał(a):Po trzecie to Ben raczej wie, że Locke w koncu i tak bedzie żył a jego śmierć może pozwolić nakłonic mu resztę do powrotu na wyspę.
Nie wie. Nie prościej było mu tego wytłumaczyć, kiedy i tak chciał się zabić? Nie ma żadnego powodu, dla którego miałby wiedzieć, a zabijając go bardzo się naraził. Gdyby wiedział, że Locke będzie żył to robi się to nielogiczne. Mógł powiedzieć, że tak i tak, że potrzebuje informacji i że musi zginąć, żeby inni chcieli wrócić.
LucyLu napisał(a):Myślę, że nie chodziło o wykluczenie Locke`a jako konkurencji w przywództwie nad innymi ale raczej jest on kartą przetargową między Benem a Widmorem, jest kimś bardzo ważnym, o czym jeden i drugi ciągle mu przypominają.
Locke by decydował o losach wyspy, kto się na nią dostanie, kto nie, kto ma jaką pozycję. Locke nie miał nic przeciwko Widmore'owi, Ben już tak. Po prostu z żyjącym Łysolem Ben ma przesrane.
Btw. niepotrzebnie przenieśliśmy tu dyskusję o ostatnim odcinku.