John Locke to wg mnie 3/4 serialu. On jako jedyny urządza krucjaty w głąb wyspy, więc dzięki niemu w ogóle czegoś się dowiadujemy. Sorry, ale takie postacie jak Kate i przewijający się wątek "kogo wybierze?" są tylko marnym tłem serialu i (nie wiedzieć czemu inni tego nie widzą) spowalniają akcję. John jest postacią strategiczną - jak coś się dzieje z wyspą to scenarzyści jego wyznaczają na misje zwiadowcze
W pierwszym sezonie był po prostu świetny, odwalał takie rzeczy że serial po prostu wciągał (odkrycie bunkra, znajomość z Boonem). Sezon drugi - trochę zgasł (świetnie jego rolę zastąpił Mr. Eko), ale trzeci sezon to rzekłbym wielki powrót
a potem to już coraz lepiej i ciekawiej ^^