Czasami denerwuje mnie, że jest zbyt porywczy i uparty(np. skazał na śmierć Sayida, Bernarda i Jina, w ost. odc. 3 sezonu, szczęśliwie ich nie zabito)takich przypadków było więcej, poza tym nie potrafi przyznać się do błędu.
Red nacz Jonusia napisał(a):Największa tajemnica serialu odkryta. Jack ma naprawdę trudne zaparcia.
ha ha ha niezłe
a co do samego Jacka to go uwielbiam od samego początku wydawał sie najbardziej ciekawy i odpowiedzialny ... a teraz po obejrzeniu ostatniego odc 4 sezonu widać że zaczyna wierzyć w wyspe i teraz jest jeszcze bardziej ciekawy
No co ty? Jacek jest doktorkiem? A tak na poważnie, to brat doktor nawet niezły w serialu... Muszę wam powiedzieć, ze wielu lekarzy jest takimi przywódcami... Ale już nie każdy (może) być cudotwórcą, uparciuchem i takim szczerym gościem. Bo nie każdy lekarz to Jack. a na mój gust to taki niejaki taki...
Nie powiedziałam, że nie lubię. =P ale do ulubionych postaci nie należy. chociaż może... sama już nie wiem. xD z każdym odcinkiem zmieniam opinię o każdym z bohaterów. ;D
I twoje szczęście, że nie napisałaś, że nie lubisz. Bo wiesz, lekarze są na forum i mogłabyś takiemu podpaść... Muszę trzymać stronę kolegi po fachu, no nie?
Oczywiście Panie Chirurgu. Oświadczam iż bardzo lubię Jack'a nie no może nie aż tak bardzo, ale dochodzę po przemyśleniach do wniosku, że w porządku jest. Nikomu krzywdy nie zrobił...
No raczej nikomu... A wręcz przeciwnie... Jack może nie jest genialną postacią, ale szacunek mu się należy. A jego historia z Sarą była jedna na milion. Koleś miał farta i zrobili z niego zbytni ideał...
O tak historia z Sarą była jedyna w swoim rodzaju. Tylko on w końcu był z nią czy nie.? Bo czasami tyle się dzieje w serialu, ze nie wiem o co kaman. =P