Zaczęłam oglądać, więc się wypowiem.
Po pilotowym odcinku jedyne co mi przychodziło do głowy to to że tylko chory psychicznie człowiek wymyśliłby serial o jakimś popaprańcu bawiącym się z Boga.
Z każdym kolejnym odcinkiem pierwszego sezonu popadałam w coraz większy zachwyt.
poezja.
Choć zakończenie trochę rozczarowało, zbyt przewidywalne.
Jestem przy końcówce drugiego sezonu.
Pierwsze odcinki obejrzałam z miną WTF. chcą zrobić z dextera porządnego kolesia? dexter na odwyku? serio?
No, ale potem dali rade.
Pierwszy sezon miał jebnięcie, drugi to już lekki plaskacz, którego zbywa się wzruszeniem ramiot.
Zobaczymy co dalej
Jak na razie polecam choćby dla samej kreacji mordercy z ciężarówki zamrażalki (czy jak to nazwać)
A, tak lecą z akcją, że nie da się przerwać, bo chce wiedzieć jak się dexio wyplącze z tych podejrzeń.