Opis dobry
Odcinek beznadziejny. Ale to już "PrisonBreak beznadziejny". Ta - nowe określenie na wydarzenia, które nie mają sensu i są zapychaczami miejsca typu "już uciekli, ale wymienili rurę, więc mamy 10 odcinków więcej" lub "już uciekli, ale samolot im odleciał w związku z czym dostaliśmy 3 sezony więcej".
Pierwsze 10 minut to zlepek scen, które już widzieliśmy z małymi rozwinięciami, które nikogo nie interesują. Flashbacki Daniela nie były takie tragiczne, ale chłopak na końcu ginie, więc po co nam jego flashbacki? ;[ Kogo interesuje historia trupa. Chciał coś zmienić, okazuje się, że myślał, że nie da się zmieniać przeszłości. Później stwierdził, że się da i okazało się, że... się nie da. No przecież równie dobrze mogli go zajebać na początku sezonu, byłoby bardziej sensownie
Może 2 następne odcinki uratują jeszcze sezon bo jak na razie to tylko jeden sensowny ep był (z Łysym).
Hmm... 4!
O, zapomniałem - Doktorek chyba dużo grał w FPSy bo jego nadludzka spostrzegawczość pozwoliła mu zauważyć beczę z benzyną, w którą bez wahania strzelił! Oczywiście wiemy, że takie coś jest niemożliwe, ponieważ kula sama w sobie nie jest na tyle ciepła, żeby spowodować zapłon benzyny i od razu po strzale by owa nie wybuchła (może dopiero po drugim strzale, który byłby tak dziwny, że wytworzyłby iskrę w kałuży i spowodował, że się zapali). Jedyny sposób żeby zapalić zwykłym pistoletem benzynę to przyłożyć go do kałuży i strzelić (iskry spowodowane wybuchem prochu w pocisku wyleciałyby z pistoletu i być może zapaliły benzynę).
Ale do czego ja się przyczepiam - przecież to Hollywood - tam takie rzeczy się codziennie zdarzają