przez Toudi » 28 mar 2009, 14:43
Jak zobaczyłem cygana z tą laską z baru pomyślałem, że biedaczek sobie przynajmniej pociupcia. Niestety mały own3d. Fajny był wyraz mordy Bena jak zobaczył go w samolocie. Zapychacz, ale w sumie dzięki niemu może później Sayid zacznie ostro mieszać. "Już wiem po co tu jestem" - dobry tekścior, choć na trailerach wyglądał bardziej złowieszczo. Uwolnienie więźnia naiwne do granic możliwości, retro nudne strasznie, po tym odcinku lepiej patrzę na poprzedni, a z obawą oczekuję następnego. Sorry, ale sam Sawyer nie ruluje tak jak Locke. Kolejny odcinek bez Guru, a ja wciąż czekam aż da Benkowi po mordzie i Sun teleportuje wszystkich na wojnę w przeszłości.
5/10, widok naćpanego cygana podniósł ocenę.